Coaching dla Par
Sekrety udanego związku.
Wokół siebie widzicie rozstania i rozwody... Wydaje się Wam, że związków z długim stażem jest niewiele. Jesteście w błędzie. Takich szczęśliwych par jest całkiem sporo, poznajcie ich sekrety na zbudowanie relacji partnerskich.
Jacy ludzie tworzą szczęśliwe związki? Czym różnią się od siebie, a co ich łączy? Z mojego doświadczenia i obserwacji, jako coacha relacji, wynika jedno - osoby żyjące w udanych związkach wcale nie są od innych mądrzejsze, w jakikolwiek sposób lepsze, czy bogatsze. Ich relacje także przeżywają wzloty i upadki, bo różnimy się między sobą: charakterami, preferencjami i oczekiwaniami.
Tym, co wyróżnia szczęśliwe związki jest sztuka zastosowania w codziennym życiu kilku prostych zasad. Umiejętność ta pozwala czerpać partnerom garściami radość płynącą z trwania w związku, pomimo różnic między nimi.
- Zmieńcie perspektywę. Zamiast stawiać na "JA" postawcie na "MY".
Dzisiejsze trendy kulturowe stawiają na mocny indywidualizm. Nie oceniam tego zjawiska w kategoriach, dobre lub złe, gdyż egocentryzm jest wynikiem oddziaływań kulturowych. W niektórych sytuacjach postawienie na "JA" jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Jednak, jak wynika z moich doświadczeń w ramach coachingu partnerskiego, taka postawa bywa zabójcza dla relacji. W związku powinniście koncentrować się na "MY". Permanentny upór przy swoim zdaniu staje się przyczyną licznych konfliktów, które źle wróżą Waszemu partnerstwu. Czyż nie lepiej pójść na kompromis?
- Dajcie sobie wzajemne wsparcie i zrozumienie.
Jedną z podstawowych cech udanych związków jest wsparcie oraz zrozumienie, które partnerzy nawzajem sobie okazują. Jedno z Was ma za sobą ciężki dzień w pracy, a do tego Wasza pociecha była dzisiaj bardzo aktywna. Zamiast mówić: "też miałem ciężki dzień" lepiej wysłuchać partnerki, okazać zrozumienie, a może zaproponować drobną przyjemność w postaci wspólnie wypitej kawy?
- Przestańcie kreować związek na wzór romantycznych filmów.
Tak, brzmi to dziwnie, ale uwierzcie mi, że życie nie jest romantycznym filmem czy serialem. W realnym świecie być może On nie zabierze Cię na romantyczną wycieczkę do Wenecji, a ona nie zacznie tańczyć i śpiewać, na rynku w strugach deszczu.
- Pielęgnujcie wspólne rytuały.
Wspólnie wypita kawa przed wyjściem do pracy, a czemu by nie? To doskonała okazja na spędzenie czasu we dwoje i krótką rozmowę, która nastawi Was pozytywnie na resztę dnia.
- Dajcie sobie przestrzeń.
Każde z Was ma prawo do chwili samotności. Potrzebuje czasu na wyjście ze znajomymi, rozwijanie własnych pasji i zainteresowań. Przestrzeń w związku jest bardzo ważna, bo pozwala na budowanie poczucia własnej wartości przez każde z Was.
- Kłócicie się? To super, ale kłóćcie się z miłością.
Coaching relacji nauczył mnie, że wszelkie spory oraz sytuacje konfliktowe powinno rozwiązywać się na bieżąco. Nie tłumcie zatem negatywnych emocji, gdyż stanowią one zarzewie poważnego kryzysu w Waszym związku. Warto pracować nad komunikacją, która zawsze odbywa się według reguły: sytuacja -> efekt. Zamiast mówić partnerowi: " jesteś głupi " , lepiej powiedz: " twoje zachowanie mnie zraniło ".
- Dbajcie o udane życie seksualne.
Żaden udany związek nie może się obejść bez satysfakcjonującego seksu. To w jaki sposób podchodzicie do Waszych zbliżeń w pełni oddaje Wasze uczucia. Udany seks to również chwile wyjątkowej bliskości, radości oraz przyjemności, którą dajecie i otrzymujecie od siebie nawzajem . Jeżeli przemknęła Wam myśl, że w Waszej sypialni zaczyna wiać nudą, to może najwyższy czas porozmawiać o Waszych fantazjach erotycznych i zacząć je realizować?
A co jeśli w Waszym związku pojawia się widmo kryzysu?
Nie martwcie się w takiej sytuacji na zapas. Żaden związek nie rozpada się z dnia na dzień. Według profesora Johna Gottmana prowadzą do tego cztery etapy:
- Krytycyzm.
Drobne zwracanie partnerowi uwagi na popełniane błędy jest czymś zupełnie normalnym. Jednak w sytuacji, kiedy zamiast konstruktywnej krytyki zaczynacie okazywać permanentne niezadowolenie z poczynań partnera, to jest to pierwszy zwiastun nadciągającego kryzysu w Waszym związku.
- Pogarda dla partnera.
Ten etap może objawiać się: wyzwiskami, demonstrowaniem swojej obojętności, zamiataniem problemów pod przysłowiowy dywan, a nawet unikaniem partnera.
- Postawa obronna.
Powyższy etap zdarza mi się często obserwować podczas prowadzonego coachingu partnerskiego. Najlepiej uwidacznia się on podczas kłótni. Jego objawem jest zrzucanie całkowitej winy, za wystąpienie konfliktu, na jednego z partnerów.
- Obojętność.
W sytuacji wystąpienia wszystkich trzech etapów pojawia się czwarty, ostatni - syndrom rozpadu Waszego związku, czyli obojętność. Gdy dochodzi do różnicy zdań lub sytuacji konfliktowej jedno z Was wycofuje się; zamiast rozmawiać o emocjach woli unikać konfrontacji i zachowuje się jak przysłowiowa " mysz pod miotłą".
Czy jest dla Waszego związku jeszcze nadzieja? Owszem jest i to całkiem spora! Jest tylko jeden warunek - MUSICIE TEGO CHCIEĆ! Jeżeli będziecie chcieli uratować Wasz związek, to jest duże prawdopodobieństwo, że się Wam uda. Przestańcie myśleć w kategoriach: "to nie ma sensu", "nie damy rady" - to całkowita bujda na resorach.
Uwierzcie mi, sam przechodziłem przez powyższe etapy. Skoro ja dałem radę zawalczyć o swój związek i wygrać tą " walkę", to dlaczego Wy nie moglibyście tego zrobić?...
Łukasz Michalski
Coach Relacji
tel: 799 711 280